Znalazłam informacje o wykładzie Moisésa Mato hiszpańskiego twórcy
teatru słuchania i postanowiłam pójść i posłuchać.
Pomimo lektury hiszpańskiej strony
http://www.teatroycompromiso.com/
i artykułu, który można znaleźć pod adresem http://kulturaonline.pl/teatr,nonviolence,tytul,artykul,13774.html
nie do końca zrozumiałam, czym ten teatr jest.
Poszłam na spotkanie w Staromiejskim Domu Kultury głownie po
to, żeby zrobić notatki do wpisu na blogu. Temat jak każdy inny. Wyszłam z
postanowieniem, że razem z nimi chcę zmieniać świat! A żeby zmienić świat,
„trzeba najpierw zmienić człowieka”. Wykład Moisésa Mato przekonał mnie, że to wspaniała
inicjatywa i nie tylko chce być jej częścią, zrobię tez wszystko, co w mojej
mocy, żeby te ideę propagować.
Na stronie Teatru Słuchania
można przeczytać, że jest rodzajem teatru społecznego, opartym na idei braku
przemocy.
Do tej pory teatr społeczny kojarzył mi się z wystawieniem „
Mewy” Czechowa, lub innego dramatu z kanonu szkolnego w zakładzie karnym, z występem
klauna w Centrum Zdrowia Dziecka, z przedstawieniami autorskimi, jakie z młodzieżą
o lekkim stopniu upośledzenia umysłowego realizowali moi znajomi.
Teraz już wiem, ze teatr społeczny, to taki, który chce zmienić
społeczeństwo, który opowiada o nękających je problemach i podpowiada rozwiązania,
lub przynajmniej wywołuje dyskusje na ich temat. Teatr słuchania stawia sobie
za cel komunikację. Najpierw bada, słucha społeczeństwa, różnych grup i
jednostek, na podstawie, tego, co od nich usłyszy tworzy teksty, modele przedstawień
i z tymi tekstami rusza dalej. To jedyny teatr, który pozwala widzowi mówić, który
go… tak, słucha i który uczy go słuchania, otwierania się na to, co maja do
powiedzenia inni, a także otwierania się na tyle, by samemu mówić o tym, co ważne.
TS pozwala widzowi wejść na scenę i wcielić
się w jedna z postaci, spróbować rozwiązać problem, o jakim jest mowa. Bo właśnie postać, symbolizująca problem jest najważniejsza
w teatrze słuchania, postać, nie aktor, nie dramaturg, ani nawet nie widz.
Ciężko to sobie wyobrazić?
To, dlatego, ze nie podzieliłam TS na kategorie, na które jest podzielony i
napisałam o wszystkim na raz. Świadomie. Lepszym niż ja ambasadorem idei Teatru
Słuchania będzie należąca do niego Z. Chce zorganizować spotkanie, na którym Z,
tak jak to zrobił Moisés Mato w Staromiejskim Domu Kultury, opowie Wam o działaniach
TS w na świecie i w Polsce. Na przykładach konkretnych metod TS i konkretnych przedstawień,
które miały miejsce opisze, na czym polega idea. Do wszystkich znajomych wyślę
w tej sprawie mail. Nieznajomi, piszcie na kontakt@monikatranslator.com
http://teatrsluchania.com/
Ciekawe, choć ja mam dystans do idei zmieniania świata:) Ale czemu nie podejrzeć, jeśli ludzie mają coś ciekawego do powiedzenia...
OdpowiedzUsuńChętnie posłucham, bo nadal nie potrafię sobie wyobrazić, jak to działa i jak to się ma do sztuki... Teatr od początku był ważnym elementem życia społecznego, miał i ma różne funkcje i świetnie sobie sobie z tym radzi... Bardzo jest ciekawa tego teatru słuchania. Zapisuję się na spotkanie:)