Zabrakło jednak istotnej moim zdaniem informacji. Sukces powstałej zaledwie rok temu partii Podemos wynika nie tylko ze zmian jakich głodni są Hiszpanie, nie tylko z widocznej, również w innych krajach europejskich, frustracji wobec ciasnych norm, powolnego i nieefektywnego systemu reagowania na najróżniejsze sytuacje kryzysowe Unii.
Podemos zawdzięcza swoje powodzenie nowej tendencji: społeczeństwa krajów UE zaczynają zdawać sobie sprawę z własnej siły, z tego że poprzez ruchy i inicjatywy oddolne mogą wpływać na politykę państwa i kształtować rzeczywistość.
Organizacja partii Podemos, opiera się na círculos (kręgach), czyli małych jednostkach terytorialnych. To te małe oddziały organizowały mitingi, podczas których nawiązywały kontakt z lokalną społecznością. Hiszpanie docenili to, że się ich słucha, że rozmawia się z nimi.
Ponadto Podemos nie mając finansowego zaplecza, które gwarantowałoby jej widoczność w tradycyjnych mediach mainstreemowych, zdecydowała się na kampanię w mediach społecznościowych. Ich największą zaletą jest możliwość interakcji z odbiorcami i szansa na wsłuchanie się w głos i potrzeby społeczeństwa. To między innymi przez serwis Reddit i Loomio prowadzono otwartą dyskusję na temat potrzeb wyborców i strategii partii.
Dziś, choć El País chętnie publikuje na swoich łamach rozmowy z Pablo Iglesiasem, liderem partii, a publiczna telewizja i stacje prywatne zapraszają go do udziału w debacie, Podemos nadal liczy na portale społecznościowe. W chwili gdy piszę ten tekst, Podemos ma 925, 290 fanów na Facebooku, jedenaście razy więcej niż Partido Popular (81,844) i dwanaście razy więcej PSOE (76,894). Na Twiterze proporcje są już mniej miażdżące, ale nadal to Podemos prowadzi.
Wśród najważniejszych haseł Podemos jest całkowita przejrzystość finansowania ugrupowań politycznych. Dlatego opublikowano dokument makroekonomiczny, mający stanowić podstawę programu partii. Jednym ze źródeł pozyskiwania funduszy jest gwarantujący transparencję crowdfunding i co ciekawe, partia tworzy nowe kampanie na poszczególne projekty.
Choć wielu martwi niewiadoma jaką stanowi nowa siła polityczna, choć niepokoi współpraca Podemos z grecką ultralewicową Syrizą, sposób funkcjonowania partii i sondaże plasują ją na drugim a ostatnio nawet na pierwszym miejscu na scenie politycznej w Hiszpanii.
Na 31 stycznia Podemos zaplanowała w Madrycie Marsz Zmiany. Chce zapełnić Puerta del Sol, chce rewolucji, decydującej zmiany w systemie rządzenia, chce, według słów lidera, pożegnać kastę, która od lat naprzemiennie rządzi Hiszpanią. Chce pokazać, że czas oddać władzę w ręce społeczeństwa (ludu?). Hasło jest nam dobrze znane, jednak Podemos wydaje się rozumieć je inaczej niż Ci, którzy posługiwali się nim w Polsce dekady temu. W świetle "prawa knebla" czyli ustawy o bezpieczeństwie obywateli przepchniętej 11 grudnia w hiszpańskim parlamencie przez PP, należy mieć nadzieję, że manifestacja zostanie uznana za legalną i przebiegnie pokojowo. Tu przeczytacie więcej o ustawie.
Polecane artykuły w prasie hiszpańskiej:
http://politica.elpais.com/politica/2014/11/05/actualidad/1415180534_633603.html
http://www.soyunamarca.com/podemos-historia-de-un-exito-2-0/
http://www.elmundo.es/espana/2015/01/12/54b3dbde22601d2e488b457f.html
Źródło grafiki: http://pabloiglesias.org/carta-de-pablo-iglesias-a-la-ciudadania-vota-podemos/
#podemos #prasahiszpańska #cosłychaćwhiszpanii, #sytuacjawhiszpanii, #Hiszpania
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz