Opis: Anonimowy młody bohater: syn, brat, przyjaciel, kochanek...
Mężczyzna, którego życiem kierują kobiety. W snach szuka odpowiedzi na pytanie
kim jest. W snach podróżuje, podejmuje decyzje, rozwija się.
Zdjęcia, kostiumy,
plener i dekoracje. To dla nich obejrzę ten film wiele razy. Wszystko piękne.
Miasta: Madryt w
filmie Salazara jest szary, pusty, głuchy i niemy. Przytłacza. Paryż widziany
oczami dziecka jest jak wielki plac zabaw. Berlin... ja chcę do tego Berlina,
do tego mieszkania! Na kwiecistą sofę, na kolację przygotowaną przez Leona, na piknik
w parku, na targ!
Muzyka: Piękna. Skomponowana
i wyselekcjonowana przez Ivana Valdesa i Najwę Nimri. Całość zbudowana wokół końcowego utworu Cinematic Orchestra "To build a home".
Role: Andrés Gertrudix
jest po prostu świetny, w Polsce nieznany. Na TKH zobaczymy go jeszcze w innej,
małej roli. Tu jako przestraszony, cichy bohater z szeroko otwartymi oczyma gra
całym sobą. Susi Sánchez jako trudna matka, niespokojny duch jest wspaniała. Za tę rolę dostała statuetkę,
jak to ładnie przetłumaczyła moja koleżanka, gildii aktorskiej oraz nominację do
nagrody Goya. Lola Dueñas
jako przyjaciółka z dzieciństwa jednych urzeka, innych irytuje. Opinie w recenzjach, które czytałam są podzielone.
Ja nie mogę się zdecydować, choć była nominowana do nagrody, którą zdobyła Sánchez.
Na koniec piękna Najwa Nimri, której
aktorską i muzyczną karierę śledzę odkąd urzekła mnie rolą Eleny w filmie Seks
i Lucía Julio Medema (do obejrzenia za darmo tu). Bez nagród, bez nominacji a
jednak to ona najbardziej zapadła mi w pamięć. I myślę, że postać grana przez
nią najwięcej wie, najmocniej czuje.
Narracja: Początkowo
wydawało mi się, że narracja nie jest chronologiczna. Ale jest. Każda decyzja
podjęta przez bohatera, czy to we śnie, czy na jawie, nie ważne w którym mieście
i w jakich okolicznościach, ma wpływ na to, co dzieje się później. Ma wpływ na
to kim on się staje.
Niepokoi mnie myśl, że to może dotyczyć każdego z nas.
Świadomość kształtująca się nie tylko poprzez konsekwentną pracę lub cierpienie,
ale i we śnie...
Ten film po prostu trzeba obejrzeć.
10.000 noches en ninguna parte /
Hiszpania
2013 ǀ 113'
Reżyseria:
Ramón Salazar
Scenariusz: Ramón Salazar
Zdjęcia: Miguel Ángel Amoedo, María Barroso, Ricardo de Gracia
Muzyka: Iván Valdés, Najwa Nimri
Występują:
Andrés Gertrudix, Lola Dueñas, Najwa Nimri, Susi Sánchez, Manuel Castillo, Paula Medina, Rut Santamaría
Język oryginalny: hiszpański
Napisy: polskie
Tekst polski: Agata Rudowska
Zwiastun filmu.
10.000 noches en ninguna parte (10.000 nowhere nights) - Trailer from elamedia on Vimeo.
Wpis został edytowany, bo dopiero dziś zauważyłam, że przy dodawaniu zdjęć, blogger pociął tekst.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz