Bzik na Pinterest

środa, 18 lutego 2015

15. Tydzień Kina Hiszpańskiego i Bzik Iberyjski cz.3.

Wyobraź sobie, że jesteś dzieckiem. Boisz się wody. Musisz  przejść na drugi brzeg rzeki. Przeprawa przez most cię  przeraża; przez podziemny tunel też. Co zrobisz?

Opis: Anonimowy młody bohater: syn, brat, przyjaciel,  kochanek... Mężczyzna, którego życiem kierują kobiety. W  snach szuka odpowiedzi na pytanie kim jest. W snach  podróżuje, podejmuje decyzje, rozwija się. 

Zdjęcia, kostiumy, plener i dekoracje. To dla nich obejrzę ten  film wiele razy. Wszystko piękne.


Miasta: Madryt w filmie Salazara jest szary, pusty, głuchy i  niemy. Przytłacza. Paryż widziany oczami dziecka jest jak wielki plac zabaw. Berlin... ja chcę do tego Berlina, do tego mieszkania! Na kwiecistą sofę, na kolację przygotowaną przez Leona, na piknik w parku, na targ!

Muzyka: Piękna. Skomponowana i wyselekcjonowana przez Ivana Valdesa i Najwę Nimri. Całość zbudowana wokół końcowego utworu Cinematic Orchestra "To build a home".

Role: Andrés Gertrudix jest po prostu świetny, w Polsce nieznany. Na TKH zobaczymy go jeszcze w innej, małej roli. Tu jako przestraszony, cichy bohater z szeroko otwartymi oczyma gra całym sobą. Susi Sánchez  jako trudna matka, niespokojny duch jest wspaniała. Za tę rolę dostała statuetkę, jak to ładnie przetłumaczyła moja koleżanka, gildii aktorskiej oraz nominację do nagrody Goya. Lola Dueñas jako przyjaciółka z dzieciństwa jednych urzeka, innych irytuje. Opinie w recenzjach, które czytałam są podzielone. Ja nie mogę się zdecydować, choć była nominowana do nagrody, którą zdobyła Sánchez. Na koniec piękna Najwa Nimri, której aktorską i muzyczną karierę śledzę odkąd urzekła mnie rolą Eleny w filmie Seks i Lucía Julio Medema (do obejrzenia za darmo tu). Bez nagród, bez nominacji a jednak to ona najbardziej zapadła mi w pamięć. I myślę, że postać grana przez nią najwięcej wie, najmocniej czuje.

Narracja: Początkowo wydawało mi się, że narracja nie jest chronologiczna. Ale jest. Każda decyzja podjęta przez bohatera, czy to we śnie, czy na jawie, nie ważne w którym mieście i w jakich okolicznościach, ma wpływ na to, co dzieje się później. Ma wpływ na to kim on się staje.

Niepokoi mnie myśl, że to może dotyczyć każdego z nas. Świadomość kształtująca się nie tylko poprzez konsekwentną pracę lub cierpienie, ale i we śnie...

Ten film po prostu trzeba obejrzeć.
10.000 noches en ninguna parte /
Hiszpania 2013 ǀ 113'

Reżyseria: Ramón Salazar
Scenariusz: Ramón Salazar
Zdjęcia: Miguel Ángel Amoedo, María Barroso, Ricardo de Gracia
Muzyka: Iván Valdés, Najwa Nimri
Występują: Andrés Gertrudix, Lola Dueñas, Najwa Nimri, Susi SánchezManuel Castillo, Paula Medina, Rut Santamaría
Język oryginalny: hiszpański
Napisy: polskie
Tekst polski: Agata Rudowska

Zwiastun filmu.


10.000 noches en ninguna parte (10.000 nowhere nights) - Trailer from elamedia on Vimeo.


Wpis został edytowany, bo dopiero dziś zauważyłam, że przy dodawaniu zdjęć, blogger pociął tekst.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz