Bzik na Pinterest

wtorek, 26 sierpnia 2014

100 años de Julio Cortázar.

Wyszedł z domu i nie wrócił. Przekład Cortazara powędrował do chłopaka, już dawno "byłego", do koleżanki, która nie ma czasu na grę w klasy. Jeden tom opowiadań chyba zamieszkał u mamy, ale dobrze się chowa.
Mam u siebie dużo książek po hiszpańsku. To nie wystarczy. Plan był następujący: zestawić tu kilka cytatów w oryginale i w przekładzie. Nie będę sama tłumaczyć, nie na szybko, nie Cortazara.
Jedyne co mogę teraz zrobić to wkleić tu jego zdjęcie i wrzucić do plecaka jedną z książek. Dziś będzie mi towarzyszył podczas przeprawy przez miasto i w kolejce w banku. Zawsze jest kolejka, jakby tam na mnie czekała. Wieczorem w klubokawiarni Kicia Kocia posłucham "Gry w klasy" we wspaniałym przekładzie Zofii Chądzyńskiej. Tak zwany plan minimum. Okrojone święto w 100 rocznicę urodzin Julio Cortazara.

http://culturacolectiva.com/100-cuentos-de-julio-cortazar-y-jorge-luis-borges/
Wtorek, godzina 20:45.
Wiecie co, nie pojechałam do Kicia Kocia. Dzięki temu udało mi się ocalić lekko nadgryzione tenisówki przez pożarciem w całości, a pies ucieszył się, że (wcześniej) wróciłam.
Postanowiłam poświętować sama w domu. Chciałam, żeby ktoś poczytał mi Cortazara. Szukając w sieci audio z lekturą któregokolwiek z jego dzieł trafiłam na to cudeńko: J.C. czyta swoje prace. Nigdy wcześniej nie miałam okazji usłyszeć jego głosu. Do argentyńskiego akcentu, który potrafi rozmiękczyć najtwardsze serce (pod spodem jest miejsce na komentarze - kto ma wiedzieć, ten wie), dochodzi wada wymowy, niedoskonałe, jakby francuskie "r". Bajka!!! I jeszcze zwraca się do słuchacza / słuchaczki bezpośrednio "Usted y yo somos este encuentro de tiempos y espacios distintos. Una anulación de esos tiempos y esos espacios y eso es siempre la palabra y la poesía. Digamos entonces que estamos juntos..." 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz