Bzik na Pinterest

środa, 17 czerwca 2015

Międzynarodowy dzień muzyki w Polsce i w Hiszpanii.

21 czerwca obchodzimy światowy Dzień Muzyki. W Hiszpanii to dość znane święto.

W Polsce to nowość. Mój kolega, Kamil Szwarbuła z Polskiego Radia wymyślił akcję, daruj muzę. Tu znajdziecie szczegóły
https://www.facebook.com/darujmuze
Uliczni muzycy mogą tego dnia pokazać swoje umiejętności i przy okazji zebrać pieniądze na szlachetny, wybrany przez siebie cel. Wrzucając pieniądze do ich kapeluszy, koszyków itp nie tylko dacie im pozytywny sygnał i energię do grania, ale też pomożecie potrzebującym ludziom bądź zwierzętom. W Warszawie akcja odbędzie się na placu Zamkowym, ale pewnie też w innych miejscach. Roześlijcie info do znajomych z różnych miast. Niech wyjdą na ulice pograć lub posłuchać! Organizatorzy daruj muzę (dane kontaktowe na ich stronie) pomogą nagłośnić akcję. Muzycy nadal mogą zgłaszać swój udział. 

https://www.facebook.com/darujmuze

https://twitter.com/darujmuze
http://darujmuze.pl/

Uczestniczyliście kiedyś w obchodach tego święta w Hiszpanii? Nie macie wrażenia, że zostało zinstytucjonalizowane?

W tym roku w Barcelonie orkiestra OBC zagra na plaży San Sebastián. W repertuarze muzyka poważna i filmowa.  Oczywiście  koncert jest darmowy. 

W Madrycie ze względów finansowych i organizacyjnych nie odbędzie się festiwal Día de la Música (Dzień Muzyki) się celebrowany od 2009  w najfajniejszym chyba miejscu tego miasta, czyli w centrum kultury Matadero. Pomimo tego, ludzie zaangażowani w przygotowania tego eventu postanowili pomóc przy organizacji MULAFEST, czyli imprezie promującej nowe telenty sceny muzycznej. MULAFEST odbędzie się na terenie Instituto Nacional de las Artes Escénicas.

20 czerwca odbędzie się maraton muzyki Piotra Czajkowskiego. Zestawienie dość nietypowe: 6 symfonii,  3 orkiestry i 1 dyrygent. Wstęp na to wydarzenie jest płatny, ale ceny biletów zaczynają się już od 4 euro. Imprezie towarzyszą też inne koncerty, a 20 czerwca, to dopiero początek. Pełny program można pobrać stąd.

http://quesearockreconquista.com/web/feliz-dia-de-la-musica/
Dlaczego nie słychać o małych, niezależnych imprezach w ten dzień? 
W Hiszpanii na organizację koncertu na świeżym powietrzu trzeba mieć zezwolenie, a uliczni grajkowie muszą sprostać wymaganiom narzuconym przez władze miasta, tak, miasta. W każdym zasady są (a przynajmniej mogą być) inne, bo to sprawa samorządu. I tak:

- W Barcelonie można grać wyłącznie z akredytacją. Tych jest maksimum 140 na rok, dostaje się je drogą losowania. Można grać wyłącznie w miejscach i godzinach wyznaczonych przez miasto, przez maksimum 2 godziny  i nie wolno przekroczyć 65 decybeli.

- W Bilbao na ulicy, uwaga w niezdefiniowanej dużej, wolnej przestrzeni, można grać najwyżej przez 45 minut, ale nie trzeba licencji.

- W Santiago de Compostella, mieście studentów i pielgrzymów muzycy uliczni nie mogą używać sprzętu nagłaśniającego i co pół godziny muszą zmieniać lokalizację. W całym mieście są jedynie 4 lokalizacje, w których można grać za zgodą Ratusza, natomiast specjalne obostrzenia dotyczą muzyków grających na gaitach. Nie do końca rozumiem ten przepis, ale w publicznej przestrzeni (też mówimy o miejscach wyznaczonych przez władze) może się odbyć do 6 koncertów na raz.

Zastanawiam się jak będzie wyglądał tegoroczny Dzień Muzyki w Hiszpanii. Jeśli coś wiecie na ten temat, jeśli Wasi znajomi tam mieszkają niech dadzą znać po 21-szym. Chętnie zamieszczę tu ich relacje.


Gorąco zachęcam do udziału w polskich obchodach. To pierwsza edycja i mam nadzieję, że początek nowej świeckiej tradycji ;).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz